Ale pudry i (w szczególności szminki) pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Przecież nie ma tutaj w ogóle żadnej normalnej szminki! Kto by chciał mieć zielone czy niebieskie usta? ;/
W każdym razie, wracając do stylizacji, będzie ona utrzymana w barwach żółci i czerni. W makijażu trochę pokombinowałam również innymi cieniami i kredkami, ale ciuchy są utrzymane w stylu tytułowej osy.
1. Ciuchy
Pod żółtą sukienkę bisou nałożyłam również żółtą sukienkę bisou. Dodałam pasek i koraliki, do tego czarne, przeźroczyste rajstopy z również czarnymi szpilkami. Żadnej filozofii tu nie ma, a efekt jest bardzo fajny.
2. Make-up
Jest on delikatny, letni. Jak już cwzęsniej wspominałam nie ma tu talko czarno- żółtych barw. Jest też masa różnokolorowych kredek. Nie pomalowałam ust, bo nie było czym
PS: Zapisujecie się do klubu zakręcone_polski , którego jestem menagerem!!!
2 komentarze:
no, ładna stylizacja :].
ciekawy efekt.
LadyMask
ladymask-dream.blogspot.com
zgadzam się z LadyMask. w 100% ^_^
piorunujący efekt (w dobrym tego słowa znaczeniu oczywiście)
Prześlij komentarz